W obliczu transferu Riyada Mahreza do Al-Ahli Manchester City musiał pozyskać nowego skrzydłowego. Na celowniku znajdowało się kilka nazwisk, ale Pep Guardiola uznał, że najlepsze rozwiązanie to Jérémy Doku.
Belg, który w ostatnich latach był kilka razy łączony z przenosinami na Wyspy Brytyjskie, w końcu trafił do Premier League.
Triumfator poprzedniej edycji Ligi Mistrzów pozyskał go ze Stade Rennais za 60 milionów euro.
Choć znaleźli się tacy, którzy mieli wątpliwości co do tego ruchu, to 21-latek na razie pokazuje się ze znakomitej strony. Spisuje się świetnie nie tylko na krajowym podwórku, ale też w Lidze Mistrzów.
Swoje nieprzeciętne możliwości potwierdził znów w sobotnie popołudnie przy okazji starcia z Bournemouth.
Mistrz Anglii wygrał 6-1, a Belg nie tylko strzelił gola, ale zanotował również cztery asysty.
To nie umknęło uwadze menedżera, Pepa Guardioli.
- Czy byłem pod wrażeniem? Oczywiście, że tak i to nie pierwszy raz w tym sezonie - zaczął.
- Jeszcze w pierwszym meczu przeciwko Fulham był nieśmiały, ale już z West Hamem pokazał, co potrafi. On jest fantastyczny nie tylko w pojedynkach jeden na jednego, ale też jeden na dwóch. Czyta każde działanie pod kątem tego, co ma zrobić. Jego jakość jest niesawmowita - dodał.
- Dla mnie jest świetny, naprawdę świetnym piłkarzem. Nawet w obronie. Ma dopiero 21 lat, a dokonuje niemożliwych rzeczy.
Czy jestem zaskoczony? Będę szczery: jestem podekscytowany, kiedy ma piłkę, jak wszyscy. Czekam wówczas, co się wydarzy -wyznaje.
Jérémy Doku rozegrał w tym sezonie 14 spotkań, a w nich miał cztery gole oraz sześć asyst.