30-latek powrócił tego lata do niemieckiej Bundesligi, w której wcześniej grał w barwach Borussii Dortmund i VfL Wolfsburg, a obecnie broni barw Bayernu Monachium. Mało jednak brakowało, a kariera Chorwata potoczyłaby się nieco inaczej. Gdy był piłkarzem Interu Mediolan, usilnie zabiegał o niego Manchester United. José Mourinho przez długi czas starał się o skrzydłowego, a Perišić miał być dla niego idealnym rozwiązaniem, lecz z transakcji nic nie wyszło.
Temat transferu pojawiał się w zasadzie co okno transferowe, lecz rezultat ciągle był ten sam - Inter żądał zbyt dużo, przez co nawet „Czerwone Diabły” decydowały się wycofać. Gracz stał się dostępny na rynku dopiero tego lata, lecz zainteresowanie z Old Trafford zniknęło wraz ze zwolnieniem Mourinho.
- Byłem bardzo blisko przenosin do Manchesteru United - wyjawia piłkarz w rozmowie z „The Athletic”.
- To było dla mnie coś niesamowitego, gdy zadzwonił do mnie José [Mourinho]. Trudno było mu odmówić. Prawdę mówiąc, bardzo chciałem dołączyć do niego i Manchesteru United. Zawsze marzyłem o tym, by grać w największych ligach. Niestety, nie udało się.
- To było bardzo bolesne. Nie chcę jednak wchodzić w szczegóły. Sam poznałem prawdziwy powód niepowodzenia dwa lata temu.