Rozgrywki Pucharu Anglii przyniosły nam w ten weekend kilka niespodziewanych rezultatów. Z turniejem pożegnali się między innymi Manchester United i Leicester City, a bliskie odpadnięcia były również drużyny Chelsea oraz West Hamu United. Najciekawsza historia została jednak napisana w niedzielny wieczór.
W ostatnim starciu tej fazy zmierzyć się miało drugoligowe Bournemouth oraz piątoligowy Boreham Wood. Zdecydowanym faworytem na papierze byli podopieczni menedżera Scotta Parkera, którzy znacząco wzmocnili się w ostatnim dniu styczniowego okienka transferowego.
Trzecia drużyna obecnego sezonu Championship fatalnie spisała się w pierwszej połowie spotkania. Nie była ona w stanie zdominować rywali, którzy w 17. minucie niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Bournemouth nie wyglądało na zespół, któremu zależy na odrobieniu strat, zatem do przerwy utrzymywał się korzystny dla Boreham Wood rezultat.
Po zmianie stron do ataków ruszyli gospodarze, którzy znacząco przeważali w posiadaniu piłki i liczbie dogodnych sytuacjach strzeleckich.
Piątoligowiec jednak skutecznie i dzielnie się bronił, a jego starania zostały nagrodzone, bowiem Bournemouth do ostatniego gwizdka nie zdołało doprowadzić do wyrównania i jednobramkowe prowadzenie przeobraziło się w skromne zwycięstwo.
Boreham Wood osiągnął tym samym najlepszy wynik w całej klubowej historii. W kolejnej rundzie Pucharu Anglii drużynę czeka rywalizacja z Evertonem.
Pary piątej rundy Pucharu Anglii:
Luton Town – Chelsea
Crystal Palace - Stoke City
Peterborough United - Manchester City
Liverpool - Norwich City
Southampton - West Ham United
Middlesbrough - Tottenham Hotspur
Nottingham Forest - Huddersfield Town
Everton - Boreham Wood