Pierre-Emerick Aubameyang w kuriozalnej sytuacji. Arsenal zgłasza jego dostępność, kluby to... ignorują

fot. Sky Sports
Rafał Bajer
Źródło: Daily Mail

Pierre-Emerick znajduje się w coraz gorszej sytuacji. Arsenal robi co w jego mocy, by go sprzedać, brakuje jednak chętnych na dokonanie transakcji, informuje „Daily Mail”.

Gabończyk nie ma ostatnimi czasy łatwego piłkarskiego życia. Otrzymał zgodę od Arsenalu na podróż do Francji, gdzie miał się zająć swoją chorą matką, problem jednak w tym, że wrócił później, niż ustalił to ze sztabem trenerskim. Samo spóźnienie być może nie stanowiłoby takiego kłopotu, lecz ze względu na nie gracz sam siebie wykluczył z udziału w klubowych aktywnościach, ponieważ naruszył protokoły covidowe.

W obliczu wcześniejszych problemów dyscyplinarnych menedżer Mikel Arteta nie krył się z tym, że zawodnikowi odebrano opaskę kapitana oraz odsunięto go od składu. Taka sytuacja powoduje, że transfer po stronie „Kanonierów” jest w zasadzie pewny. Brakuje jednak partnera, by dobić targu.

Dziennikarze „Daily Mail” przyglądają się sytuacji napastnika i ta nie wygląda najlepiej. Lonczyńczycy, widząc, że piłkarz nie dogada się zbyt szybko ze szkoleniowcem, podjęli się trudu i uruchomili kontakty w całej Europie, by zakomunikować o dostępności zawodnika jak największej liczbie klubów. Trud mógł jednak pójść na marne, ponieważ nikt nie odpowiedział i wcale się na to nie zanosi.

Wiele ekip rezygnuje w przedbiegach ze względu na bardzo wysokie zarobki byłego snajpera Borussii Dortmund. Oczywiście można je obniżyć przy odpowiednich negocjacjach, ale tutaj pojawia się kolejny problem - Pierre-Emerick Aubameyang przebywa na zgrupowaniu reprezentacji z racji Pucharu Narodów Afryki. To bardzo spowalnia proces komunikacji oraz potencjalne sfinalizowanie rozmów.

Kluby obawiają się, że tej transakcji nie udałoby się dopiąć przed końcem stycznia, stąd też wolą skoncentrować się na innych celach. Arsenal liczy, że zainteresowanie pojawi się w nieco późniejszym etapie okna transferowego, nawet wtedy jednak musi się liczyć, że nie zarobi na 32-latku zbyt dużo. Otwarty konflikt i odsunięcie od składu znacząco obniżyło wartość zawodnika, dlatego teraz kwestią sporną nie jest to „za ile” Gabończyk odejście, a w ogóle „czy” odejdzie już tej zimy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024] Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy