26-latek jest pierwszym australijskim piłkarzem, który przyznał się do swojej odmienności seksualnej. Prawoskrzydłowy wyjawił światu swój sekret na łamach „Herald Sun”. Wcześniej opowiedział o wszystkim swojemu przyjacielowi.
– Sześć miesięcy temu dużo o tym myślałem, próbowałem to ukryć i odepchnąć od siebie tę myśl. Sądziłem bowiem, że dowie się o tym wielu ludzi. Musisz przejść przez poszczególne etapy, aby zrozumieć, że nie możesz tak dłużej żyć. Jak sądzę, jeśli chcesz mieć rodzinę, okłamujesz samego siebie, myśląc, że pewnego dnia poczujesz się szczęśliwy – powiedział.
– Dotarłem do punktu, w którym nie mogłem tracić czasu na bycie w związkach, w których nie czułem się komfortowo, a dodatkowo między nami nie mogło do niczego dojść. Musisz sobie uświadomić, kim jesteś i po prostu musisz być tym, kim jesteś - bez względu na to, czy jesteś gejem, czy kimkolwiek innym. Pojawią się ludzie, którzy pomyślą: „dlaczego on ma możliwość wyrażania swoich osobistych opinii na temat świata?”. Powodem, dla którego chciałem to zrobić, było sprawienie, żebym poczuł się komfortowo – kontynuował.
– To było dla mnie duże wyzwanie, ale dzięki temu mogę się teraz skupić się na grze w piłkę nożną – zdradził.
– Koledzy z drużyny i trenerzy są dla mnie świetni. Nie czułem się z nimi nieswojo i to jest najważniejsza rzecz – zakończył.
Andy Brennan, który obecnie jest piłkarzem South Melbourne, ma nadzieję, że po jego wyznaniu inni ludzie ze świata sportu poczują się znacznie lepiej. W efekcie będą mogli zebrać się na odwagę i pójdą za jego przykładem.