Pierwszy trener o Piątku: Był łobuzem

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Gazeta Wyborcza

Były trener Krzysztofa Piątka, Andrzej Bolisęga, wypowiedział się na łamach „Gazety Wyborczej” na temat napastnika Milanu.

Bolisęga był pierwszym szkoleniowcem dwukrotnego reprezentanta Polski w Lechii Dzierżoników. To z niej Piątek trafił do Zagłębia Lubin, w barwach którego zadebiutował w Ekstraklasie. Stamtąd w 2016 roku przeniósł się do Cracovii, z której wyruszył z kolei na podbój Półwyspu Apenińskiego.

- To brzmi jak sen. Van Basten, Gullit, Rijkaard - ich grą w Milanie zachwycał się cały piłkarski świat, a ja właśnie na tych zawodnikach piłkarsko się wychowałem. A teraz w tej samej koszulce po boisku w Mediolanie biega Krzysiek Piątek, czyli chłopak, którego jeszcze kilka lat temu trenowałem i przez którego często się denerwowałem.

- W młodości do najspokojniejszych chłopaków nie należał. Krótko mówiąc: był łobuzem. Nie słuchał trenerów, nie stosował się do zasad, chodził swoimi ścieżkami, w pewnym momencie przestał nawet trenować. Ale co mogłem zrobić, skoro wychodził na boisko i strzelał bramki? Krzysiek zawsze miał mnóstwo różnych zajęć. Trenował z nami, ale nie interesował się wyłącznie piłką - przyznał trener.

We wtorek Piątek strzelił swoje pierwsze gole w barwach Milanu, dwukrotnie trafiając do siatki w spotkaniu Pucharu Włoch z Napoli (2:0). Okazję do zdobycia kolejnych bramek 23-latek będzie miał w niedzielę, kiedy to „Rossoneri” zmierzą się w Serie A z Romą.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Dariusz Banasik docenił klasę rywali. „To zawodnicy, którzy spokojnie powinni grać w Ekstraklasie” Gonçalo Feio: O warunkach umowy trzeba rozmawiać przed jej podpisaniem, a nie po, tuż przed meczem Xavi chciałby go w Barcelonie. Poprosił o podjęcie próby przeprowadzenia transferu Zdjęcie piłkarzy Lecha Poznań i Pogoni Szczecin wywołało małe poruszenie [FOTO] Niedziela w Ekstraklasie zaczęła się z przytupem. Piękny gol w meczu Warty Poznań z Widzewem Łódź [WIDEO] „Cieszyłem się, że on nie został trenerem Wisły Kraków”. Szymon Grabowski wspomina Zagotowany Erling Haaland odpowiada legendzie. „Ten człowiek mnie nie obchodzi”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy