Reprezentant Szkocji, który dołączył do klubu Premier League z Rangers dwa lata temu, o swojej decyzji poinformował w poniedziałek.
27-latek zakupił wejściówki na różne mecze domowe Evertonu z zamiarem podarowania ich osobom mieszkającym w Liverpoolu, które nie byłyby w stanie zapłacić za obejrzenie swoich ulubieńców na żywo.
- Pochodzę z Ayrshire w zachodniej Szkocji i spędziłem dużą część mojego życia w Glasgow - mieście borykającym się z bezrobociem. Podobnie sytuacja wygląda w Liverpoolu i mam świadomość tego, że wiele osób nie z własnej winy nie posiada zatrudnienia i przez to nie są one w stanie pozwolić sobie na zakup biletu - tłumaczy swój wybór Naismith.
- Pomyślałem, że taki mały gest zapewni ludziom w trudnej sytuacji odrobinę szczęścia podczas jednego z naszych meczów ligowych - dodał.
- Zwróciłem się do Jobcentre Plus z prośbą o przekazywanie wejściówek na mecze do różnych placówek każdego tygodnia i o wybór osób, które są bezrobotne nie ze swojej winy, starają się o zmianę takiego stanu rzeczy i pragną zobaczyć spotkanie Premier League - zakończył 27-letni Szkot.