Umowa 34-letniego prawego obrońcy z BVB jest ważna tylko do 30 czerwca. Niedawno „Sport Bild” pisał, że raczej nie zostanie ona przedłużona i Piszczek może być jednym z kilkunastu zawodników, którzy latem opuszczą klub z Zagłębia Ruhry. Sprawa wciąż nie jest przesądzona, ale taki scenariusz jest możliwy.
Według Sport.pl, jeśli Piszczek faktycznie odejdzie z Borussii, może trafić do Zabrza. Zdaniem powyższego źródła przenosiny 66-krotnego reprezentanta Polski do Górnika są realną opcją.
Piszczek jest bardzo zaangażowany w prowadzenie swojej akademii w Goczałkowicach-Zdroju, a także w życie LKS-u Goczałkowice-Zdrój. Jego powrót do Polski jest więc bardzo prawdopodobny. Jednocześnie 34-latek dalej mógłby grać na najwyższym szczeblu.
Prezes Górnika, Dariusz Czernik, na razie tonuje nastroje. Jak powiedział działacz: - Nie znam klubu, który nie chciałby Łukasza Piszczka w swoim składzie. Ale życzę mu, żeby przedłużył kontrakt z Borussią, bo zasługuje na grę na najwyższym poziomie.
Piszczek ma na koncie 347 występów w koszulce BVB. Przed wyjazdem do Niemiec był związany ze wspomnianym LKS-em, Gwarkiem Zabrze oraz Zagłębiem Lubin.