Umowa belgijskiego pomocnika została niedawno automatycznie przedłużona do 30 czerwca 2024 roku na skutek spełnienia ustalonego wcześniej warunku. 34-latek rozegrał 50 procent minut w 25 spotkaniach tego sezonu, co zaowocowało prolongatą kontraktu.
Dotychczasowa przygoda Witsela na Civitas Metropolitano przebiegała pomyślnie. Wychowanek Standardu Liège, mimo zaawansowanego wieku, odgrywał ważną rolę w układance Diego Simeone, co ukazują same liczby.
Na przestrzeni bieżącej kampanii 130-krotny reprezentant kraju uzbierał już 30 występów. W ostatnich tygodniach można zauważyć jednak, że pozycja Belga w drużynie „Rojiblancos” straciła na znaczeniu.
W dziesięciu ostatnich ligowych spotkaniach doświadczony środkowy, operujący najczęściej w roli „szóstki”, tylko wybiegał na murawę w pierwszej jedenastce. Co więcej, w tym czasie aż czterokrotnie przegapił cały mecz, co wcześniej się po prostu nie zdarzało.
34-latek czuje się rozgoryczony swoją sytuacją. Diego Simeone nie wytłumaczył mu przyczyn tych decyzji, dlatego Witsel chciałby odbyć rozmowę z argentyńskim szkoleniowcem.
Ojciec byłej gwiazdy Borussii Dortmund, Thierry Witsel, nakreślił sytuację syna, ostrzegając, że ten rozważy inne opcje, jeśli jego sytuacja w madryckim klubie się nie zmieni.
- On ma wyjątkową kulturę pracy, a la Cristiano Ronaldo. Trener pogratulował mu za to. Ale to go nie pocieszyło. W wieku 34 lat wciąż jest głodny, chce grać. Poprosił więc Diego Simeone o spotkanie, na którym wyraził swoje rozczarowanie i niezadowolenie. Oczywiście bez złości czy nieprzyjemności - zaczął starszy z rodu Witselów w rozmowie ze stacją RTBF.
- Nawet w wieku 34 lat Axel nadal chce i może grać na wysokim poziomie. Jeśli nie zrobi wystarczająco dużo i nie będzie szczęśliwy, przyjrzymy się możliwościom, które się pojawią. Podpisał właśnie nowy kontrakt z Atlético. Prawdopodobnie zostanie tu na następny rok, ale to zależy od tej sytuacji.