Przedstawiciele ekipy z Półwyspu Iberyjskiego nie zdecydowali się na kontynuowanie współpracy z selekcjonerem Fernando Santosem po niespodziewanym odpadnięciu z Mistrzostw Świata na fazie ćwierćfinałowej, gdzie prowadzona przez niego drużyna uznała wyższość Maroka (0:1).
W tej sytuacji nie przyszło nam zbyt długo czekać na wysyp medialnych spekulacji na temat zatrudnienia wartościowego następcy doświadczonego szkoleniowca.
W większości źródeł przewijają się głównie nazwiska dwóch kandydatów - Rui Jorge (obecny trener Portugalii U-21) oraz José Mourinho (trener Romy).
Dziennikarze przychylniejszym okiem spoglądają w kierunku zdecydowanie bardziej utytułowanego trenera, któremu została rzekomo złożona propozycja umożliwiająca łączenie nowej funkcji z tą obecną.
Wdrożenie takiego rozwiązania wydaje się wielce intrygujące i zdaniem „Marki”, nie ma większych szans na realizację, ponieważ blisko 60-letni szkoleniowiec otrzymał w przeszłości podobną ofertę, gdy odpowiadał za wyniki Realu Madryt.
Wówczas Mourinho był skłonny na nią przystać, ale nie zgodził się na to prezydent Florentino Pérez, co potem skłoniło samego zainteresowanego do ponownego przemyślenia sytuacji i stwierdzenia, że nie mógłby w takich warunkach pracować i byłoby to nieetyczne z jego strony.
W tej sytuacji wspomniane źródło przekonuje, że w Portugalskiej Federacji Piłkarskiej rozważane jest inne rozwiązanie odnoszące się do tymczasowego powierzenia sterów nad reprezentacją wspomnianemu Ruiemu Jorge'owi, który pełniłby ją do końca obecnego sezonu.
Wtedy Mourinho mógłby rozwiązać obowiązujący jeszcze przez rok kontrakt z Romą lub zostać wykupiony przez związek, by skupić się wyłącznie na prowadzeniu drużyny narodowej.
Do tego czasu Portugalia rozegrała cztery mecze w ramach eliminacji EURO 2024 przeciwko Liechtensteinowi, Luksemburgowi, Bośni i Hercegowinie oraz Islandii.