W czwartkowe popołudnie Manchester City poinformował o sprowadzeniu z Aston Villi Jacka Grealisha. Mistrzowie Anglii zapłacili za tego gracza 100 milionów funtów, co jest rekordem transferowym Premier League.
Przybycie 25-latka sugeruje, że wkrótce z Etihad Stadium pożegna się jeden ze skrzydłowych. Prawdopodobnie tym zawodnikiem będzie Bernardo Silva.
Kontrakt Portugalczyka jest wprawdzie ważny do 30 czerwca 2025 roku, ale po sprowadzeniu reprezentanta Anglii, jego szanse na grę w pierwszym składzie maleją. Ponadto „Obywatele” muszą powetować sobie finansowo przybycie nowego gracza.
W ostatnich mówiono, że były gracz AS Monaco może trafić do Hiszpanii, gdzie miałby zasilić Atlético Madryt.
Teraz głos w sprawie postanowił zabrać menedżer mistrzów Anglii Pep Guardiola.
- Bernardo Silva rzeczywiście chce odejść, ale to nie jedyny nasz gracz, który może latem zmienić klub. W podobnej sytuacji jest jeszcze dwóch lub trzech innych zawodników. Kiedy rzeczywiście pojawią się za ich oferty, to na pewno usiądziemy do rozmów. Nie zgodzimy się jednak na pierwszą lepszą propozycję - przyznał Hiszpan.
Bernardo Silva w trakcie swojego czteroletniego pobytu w Manchesterze City rozegrał łącznie ponad 200 spotkań. W tym czasie zdobył 35 goli i zanotował 44 asysty.
Do Anglii reprezentant Portugalii przeniósł się latem 2017 roku z AS Monaco.