Mistrzowie Francji mieli nieco ograniczone ruchy na rynku w związku z problemami z Finansowym Fair Play, nie przeszkodziło im to jednak w dokonaniu konkretnych ruchów w samej końcówce. Thomas Tuchel przez długi czas zabiegał o sprowadzenie lewego obrońcy. Jego priorytetem był Filipe Luis z Atlético Madryt, ale ostatecznie Niemiec będzie musiał się zadowolić alternatywą w postaci Juana Bernata.
Oprócz gracza Bayernu, PSG finalizuje właśnie dość zaskakujący transfer Erica Maxima Choupo-Motinga. Kameruńczyk jest dobrze znany szkoleniowcowi z czasów, gdy obaj współpracowali w Mainz, ale mało kto spodziewał się takiego ruchu po paryżanach. Niemniej Tuchel potwierdził oba transfery na dzisiejszej konferencji prasowej.
- Choupo-Moting i Bernat przejdą jeszcze dziś rano testy medyczne - powiedział trener. Następnie skomentował sprawę pozyskania Kameruńczyka i wytłumaczył, dlaczego poprosił klub właśnie o taki ruch.
- Potrzebowaliśmy kogoś, kto będzie mógł zastąpić Edinsona Cavaniego, kiedy zajdzie taka potrzeba. Eric jest jakościowym zawodnikiem. Szukaliśmy kogoś silnego, kto potrafi poradzić sobie z górnymi piłkami i kto potrafi wygrywać pojedynki siłowe. A że mieliśmy okazję na pozyskanie go... On może wnieść swój wkład niezależnie od minuty meczu, nawet wchodząc z ławki.
Jeśli potwierdzą się wcześniejsze informacje, obaj piłkarze trafią na Parc des Princes definitywnie. Karta zawodnicza Bernata ma kosztować około 15 milionów euro, natomiast w przypadku 29-latka mowa była nawet o wolnym transferze. Na więcej szczegółów musimy jednak jeszcze poczekać.