„Kolejorz” przygotowuje się do rundy wiosennej na zgrupowaniu w Turcji, ale wszystko wskazuje na to, że klub z Poznania będzie musiał sobie od teraz radzić bez jednego z obrońców. Na oficjalnej stronie internetowej Lecha pojawił się komunikat, informujący, iż Nielsen z samego rana w niedzielę opuścił hotel w Antalyi, a następnie udał się na lotnisko.
Klub informuje, że 30-latek przejdzie testy medyczne, które są formalnością przed jego transferem. W komunikacie nie został jednak podany zespół, w którym już wkrótce zagra Duńczyk. Bardzo prawdopodobne jednak wydaje się, że wróci do ojczyzny. Piłkarz pożegnał się z dotychczasowymi kolegami z drużyny w sobotę wieczorem, dziękując im za wspólną grę.
Nielsen spędził w Lechu półtorej roku. Do Poznania trafił z Odense na zasadzie wolnego transferu i od tamtej pory wystąpił w 43 meczach. W 2016 roku, w swoim debiucie w barwach „Kolejorza” sięgnął po Superpuchar Polski. Zawodnik zdobył wtedy swoją pierwszą z trzech bramek, a Lech pokonał Legię Warszawa 4:1.
Transfer może się wydawać dość zaskakujący, ponieważ wcześniej nie spekulowano o odejściu Lasse Nielsena. Decyzja o odejściu obrońcy może być spowodowana względami kadrowymi, bowiem tej zimy do zespołu dołączył Thomas Rogne. Klub z Poznania może pożegnać się także z innym Nielsenem, Nickim Bille. Aktualnie trwają poszukiwania nowego klubu dla napastnika.