Napastnik zamierza jak najszybciej opuścić Emirates Stadium, na które trafił dopiero w zeszłym roku. Zdaniem zawodnika, został on oszukany przez „Kanonierów”, którzy nie pozwolili mu odejść już zimą i nie spełnili obietnicy dotyczącej częstszych występów. Wczoraj do Londynu udał się agent piłkarza, Rodrigo Fernández, który ma naciskać na klub, by ten pozwolił zawodnikowi na odejście. W ostatnim wywiadzie potwierdził, że pojawiła się odpowiednia oferta ze strony Deportivo.
- Przyjechałem do Londynu, by być na Emirates Cup, blisko Lucasa. Rozmawialiśmy już ze wszystkimi. Arsenal wie, że chcemy odejść, bo tutaj Lucas nie dostaje żadnych szans, a za rok odbywają się Mistrzostwa Świata - stwierdził w rozmowie z działem sportowym „Press Associotion”.
- Kto nie byłby wściekły, smutny i rozczarowany, gdyby zabrali mu numer na koszulce bez pytania? Deportivo złożyło ofertę tydzień temu. To transfer definitywny, wart więcej niż przenosiny Nolito do Sevilli [Nolito kosztował dziewięć milionów euro - przyp. red.]. Czy Lucasowi obiecywano częstsze występy? Oczywiście. Gdy związał się z Arsenalem był najszczęśliwszą osobą na świecie, gotową do spełniania marzeń. Za każdym razem, gdy grał, radził sobie dobrze, ale występował coraz rzadziej.
Tym samym potwierdziły się spekulacje mediów, zgodnie z którymi Deportivo złożyło ofertę w wysokości dziesięciu milionów euro. Arsenal jest nią usatysfakcjonowany, ale mimo to nie chce jej przyjąć, ponieważ oczekuje, że niedługo pojawią się korzystniejsze propozycje.