27-latek w ostatnim czasie często przesiaduje na ławce rezerwowych i pomimo zmiany trenera na Stefana Ruthenbecka, nie może liczyć na regularne występy w barwach walczącego o utrzymanie klubu z Kolonii. Z tego powodu Olkowski od kilku miesięcy był łączony z powrotem do Polski, interesowały się nim Lech Poznań i Wisła Kraków, ale obie transakcje nie doszły do skutku.
W ostatnich dniach po prawego defensora niespodziewanie zgłosiła się Legia Warszawa, oferując za jego kartę zawodniczą 300 tysięcy euro. Zgodnie z najnowszymi informacjami „Bilda”, które zostały poparte wypowiedzią dyrektora sportowego niemieckiej drużyny, Armina Veha, Polak pozostanie w 1. FC Köln.
- Dostaliśmy ofertę z Polski, ale Paweł pozostanie z nami. Porozmawialiśmy z nim i on chce zostać w 1. FC Köln. Z tego powodu temat jest dla nas skończony. Decydującym czynnikiem dla nas jest zawsze to, czego chce sam zawodnik. Paweł bardzo ciężko pracuje i się nie poddaje – powiedział Veh.
Rodzina Olkowskiego bardzo dobrze czuje się w Kolonii, dlatego miał on się zdecydować na pozostanie w Niemczech. Prawdopodobnie oznacza to jednak dla niego samego kolejną straconą rundę, bo od początku roku Stefan Ruthenbeck ani razu nie znalazł dla niego miejsca w kadrze meczowej na spotkanie Bundesligi.