Mimo iż Brazylia odpadła z Mistrzostw Świata już w ćwierćfinale rozgrywek, jednym z zawodników, którzy mogą być zadowoleni są swojej postawy jest Paulinho. Pomocnik ma za sobą udany turniej i teraz czeka go urlop, ale w jego trakcie możliwa jest również przeprowadzka. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tajemniczej ofercie, która następnie okazała się napłynąć z Chin. Potwierdza to sam piłkarz, a „Mundo Deportivo” podaje szczegóły.
- Oferta? Teraz wracam do Barcelony, by porozmawiać z moim agentem. Otrzymałem propozycję z Chin i z jeszcze jednego klubu - powiedział 29-latek w rozmowie z „Onda Cero”.
Według „Mundo Deportivo”, transfer jest bardzo prawdopodobny. Gracz bez większego wahania miał przyjąć propozycję powrotu do Chin, a wątpliwości, dlaczego zdecydował się na taki krok rozwiewają katalońscy dziennikarze. Według ich ustaleń do tej pory tajemnicza oferta została przedstawiona przez działaczy Guangzhou Evergrande, czyli byłego zespołu Paulinho.
„Tygrysy” są jedną z najlepszych drużyn w Chinese Super League, ale w obecnym sezonie nie idzie im najlepiej i po 11 kolejkach zajmują piąte miejsce w tabeli. Klub chce się wzmocnić, by odrobić pięciopunktową stratę do liderującego Shanghai SIPG, a wybór działaczy padł na sprawdzonego już Brazylijczyka. Zawodnik nie ukrywał, że bardzo dobrze czuł się w Chinach, zresztą tak jak jego rodzina, dlatego też nie miał większych wątpliwości przy podejmowaniu decyzji.
Przeprowadzka wiąże się też ze znaczną podwyżką. Kiedy w zeszłym roku zawodnik postanowił spełnić swoje marzenie o grze dla Barcelony, zgodził się obniżyć swoje roczne zarobki z 7 milionów euro inkasowanych w Chinach do 5,5 miliona. Teraz Evergrande chce dać swojej byłej gwieździe znacznie więcej, bowiem 14 milionów za sezon gry.
Operacja jest też niezwykle kusząca dla samej Barcelony. Chińczycy wykładają za Paulinho 50 milionów euro, czyli o 10 milionów więcej, niż rok temu zapłaciła „Barça”. Dzięki sprzedaży ekipa z Camp Nou zapewni sobie spore środki na kolejne inwestycje, a do tego zwolni miejsce dla zawodnika spoza Unii Europejskiej. Warto jeszcze dodać, że dla Evergrande wydatek będzie znacznie wyższy, ponieważ w Państwie Środka obowiązuje 100-procentowy podatek od kwoty transferowej. Oznacza to, że klub w rzeczywistości zapłaci za Brazylijczyka 100 milionów euro.