Bawarczycy nie najlepiej rozpoczęli sezon i na Allianz Arena robi się coraz bardziej nerwowo. Kilku zawodników nie jest zadowolonych z obecnej sytuacji i narzekają na współpracę z trenerem Niko Kovačem. Jak na razie mistrzowie Niemiec nie zdecydowali się na konkretniejsze ruchy, ale sytuacja klubu pogorszyła się po ostatnim „der Klassiker”. Dzięki zwycięstwu Borussia Dortmund umocniła się na pozycji lidera i uciekła Bayernowi już na siedem punktów.
Po meczu tradycyjnie odbywały się wywiady z piłkarzami, lecz ten z udziałem Francka Ribéry'ego nie zakończył się zbyt dobrze. „Bild” informował, że skrzydłowy starł się z jednym z dziennikarzy po tym jak został przez niego obwiniony za dwie stracone przez „die Roten” bramki. Zaistnienie sytuacji potwierdził dyrektor sportowy monachijczyków, Hasan Salihamidžić.
- Franck poinformował nas, że miał sprzeczkę ze swoim rodakiem, Patrickiem Guillou, z którym zna się od wielu lat. Porozumieliśmy się z Guillou, że przedyskutujemy sprawę na prywatnym spotkaniu, omówimy jak rozwiązać tę sytuację. Pan Guillou stwierdził, że jest to jak najbardziej w jego interesie - powiedział Bośniak.
Francuski żurnalista miał zarzucić piłkarzowi, że ten popełnił błędy, które doprowadziły do utraty dwóch z trzech goli w spotkaniu z dortmundczykami. Według relacji dziennika „Bild”, Ribéry wściekł się i w emocjach popchnął, a następnie trzykrotnie spoliczkował dziennikarza.
Bayern zamierza przeprowadzić wewnętrzne śledztwo w całej sprawie. Niewykluczone, że 35-latek zostanie ukarany za swoje zachowanie.