POTWIERDZONE: Timothy Weah opuści PSG

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Timothy Weah I Instagram I ESPN

Timothy Weah poinformował na Instagramie, że w trakcie zimowego okna transferowego uda się na wypożyczenie.

18-letni napastnik Paris Saint-Germain na razie nie ma szans na regularną grę w szeregach mistrza Francji i dlatego zdecydował się na czasowy transfer. Na razie nie wiadomo, do jakiego zespołu trafi, ale Weah dał do zrozumienia, że sprawa zimowego wypożyczenia jest przesądzona.

„Chciałem poinformować o decyzji, którą podjąłem razem z moją rodziną, i która dotyczy zimowego wypożyczenia.

Przede wszystkim chcę podziękować fanom, którzy nieustannie mnie wspierają oraz sztabowi szkoleniowemu za to, że mogę czuć się częścią rodziny PSG. Ostatnie miesiące były dla mnie wspaniałe. Mimo że rzadko grałem, jestem wdzięczny za wszystkie możliwości, które otrzymałem. To otworzyło mi wiele drzwi.

Jestem pewny, że zakończymy sezon z pucharem. Niech Bóg będzie z wami wszystkimi. Mam nadzieję, że po tych sześciu miesiącach będę gotowy na powrót na Parc des Princes i sprawię, iż będziecie dumni z bycia paryżanami” - napisał młody zawodnik.

Syn byłego znakomitego piłkarza, George'a Weaha, trafił do PSG w 2014 roku, a do pierwszego zespołu włączono go kilka miesięcy temu. Jego dotychczasowy bilans w nim to sześć występów i dwa gole.

Zdaniem mediów Weah, który ma na koncie osiem meczów w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, może przenieść się do Celticu. Wcześniej przewijał się również temat przeprowadzki do Niemiec.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy