„The Blues”, w obliczu zakończenia współpracy z Antonio Rüdigerem (będzie grał w Realu Madryt) i Andreasem Christensenem (prawdopodobnie przeniesie się do Barcelony), zostali zmuszeni do rozejrzenia się na rynku za przynajmniej jednym nowym wartościowym defensorem.
Na celowniku ekipy ze Stamford Bridge znalazło się już kilku interesujących zawodników. Wśród nich widnieje nazwisko Presnela Kimpembe z Paris Saint-Germain, z którym nie tak dawno miał okazję współpracować menedżer Thomas Tuchel.
Z tego też względu panuje w mediach duże przekonanie, że reprezentant Francji jest postrzegany przez niemieckiego szkoleniowca jako jeden z priorytetowych celów transferowych.
26-letni piłkarz nie mógł w tej sytuacji uciec od pytań dziennikarz o najbliższą przyszłość i przy okazji udzielania wypowiedzi przed meczem z Chorwacją w Lidze Narodów (13 czerwca o godzinie 20:45) wypowiedział się na temat plotek łączonych go z opuszczeniem PSG na dwa lata przed wygaśnięciem obowiązującego porozumienia.
- Przyznałem jakiś czas temu, że niedługo kończę 27 lat i pragnę, by moja kolejna umowa była decydująca. Chcę wiedzieć, jaki będzie projekt klubu. Nie powiedziałem nic złego. Do PSG dołączyłem w wieku dziewięciu-dziesięciu lat. Uważam za słuszne pytanie swojego klubu o przyszły projekt i rolę, jaka zostanie mi w nim powierzona. Na razie skupiam się na francuskiej drużynie narodowej i na jutrzejszym meczu - stwierdził środkowy obrońca.
Kimpembe wystąpił w 41 meczach w niedawno zakończonym sezonie, notując w nich dwie bramki i asystę.