Prezydent drużyny z Turynu nie krył rozczarowania po spotkaniu z „Królewskimi” i stwierdził, że obecność Video Assistant Referee w Lidze Mistrzów pomogłaby rozstrzygnąć sporną sytuację z udziałem Medhiego Benatii i Lucasa Vázqueza na korzyść jego zespołu, ponieważ ewentualna powtórka zza bramki pokazałaby, że reprezentant Maroka prawidłowo trącił piłkę, a nie kopnął zawodnika Realu Madryt.
- Musimy zachować spokój i przeanalizować sytuację. Mamy już wiele krajów, gdzie funkcjonuje VAR i widziałem ostatnio wiele zdarzeń wymierzonym przeciwko włoskim zespołom takie jak brak odgwizdania faulu na Cuadrado (w pierwszym starciu przeciwko Realowi Madryt - przyp. red.), mecz Arsenalu z Milanem i dzisiejszy Juventusu. Te wszystkie kontrowersje absolutnie dowodzą temu, że VAR jest potrzebny w Lidze Mistrzów - powiedział Andrea Agnelli.
- Nie chodzi tutaj o jeden czy dwa punkty, ale o masowy turniej, który przynosi wiele pieniędzy i prestiżu, dlatego nie możemy sobie pozwolić na pojawianie się takich incydentów - dodaje Włoch.
Prezydent ekipy z Turynu uważa także, że brak systemu VAR w rozgrywkach Ligi Mistrzów to przede wszystkim wina jego rodaka Pierluigiego Coliny, który pełni obecnie funkcję szefa arbitrów UEFA.
- Z jakiegoś powodu marny szef sędziów stara się udowodnić swoją bezstronność i ciągle wyznacza arbitrów, którzy są przeciwko włoskim klubom - stwierdził Agnelli.
- Chodzi nie tylko o Juventus, ale też o Romę mierzącą się niedawno z Barceloną czy Milan, który odpadł z Ligi Europy po porażce z Arsenalem. To wynika przede wszystkim z błędów technicznych, ponieważ UEFA nie ma wystarczająco dobrych sędziów. My możemy zaoferować im pomoc w ich wyszkoleniu do pracy z VAR-em. Arbiter za linią bramkową to nie jest to samo, co arbiter mający do dyspozycji powtórki wideo. Jeżeli UEFA jest już gotowa do wprowadzenia tej technologii, to powinna jak najszybciej wyszkolić sędziów, tak jak to ma miejsce we Włoszech, Niemczech, Portugalii i w innych krajach - powiedział Włoch.
- Piłkarze i arbitrzy popełniali i będą popełniać błędy, ale Oliver stracił kontrolę nad całą sytuacją. Tego wieczoru nie rozumiał niczego i będzie najmniej szczęśliwą osobą po meczu - dodał prezydent Juventusu.