Ubiegłego lata byliśmy świadkami wielkiej telenoweli z udziałem brazylijskiego skrzydłowego. Zawodnik nie ukrywał, że jego celem jest powrót do Hiszpanii i choć preferował przyjazd na Camp Nou, w grę wchodziły również przenosiny do Realu Madryt.
Przez kilka dobrych miesięcy oba kluby negocjowały, a „Duma Katalonii” imała się wszelkich sposobów, aby zawrzeć porozumienie. To się jej ostatecznie nie udało, przy czym już wtedy osiągnięto połowiczny sukces. Mianowicie FC Barcelona wypracowała konsensu z ojcem Brazylijczyka w sprawie warunków kontraktowych i jak donosi „AS”, jest on wciąż aktualny (mimo zgrzytu pomiędzy stronami na sali sądowej).
Powyższe źródło utrzymuje również, że Neymar po nieudanej operacji transferowej zawarł z PSG pewien pakt. Jeśli tylko „Blaugrana” ponownie zainteresuje się jego angażem tego lata, klub ma zezwolić mu na odejście. W zamian Nasser Al-Khelaïfi, prezes paryżan, miał poprosić o maksymalne zaangażowanie ze strony skrzydłowego.
Aktualny sezon w wykonaniu ekipy z Parc des Princes jak dotąd można uznać za udany. Zespół ponownie sięgnął po mistrzostwo, a przed nim dwa finały w krajowych pucharach. Oprócz tego Francuzi są już na etapie ćwierćfinału w Lidze Mistrzów.
W tym miejscu należy zauważyć, że na Camp Nou nie wygląda to już tak kolorowo. Katalończycy stracili bowiem pozycję lidera i choć przed nimi jeszcze mecz rewanżowy 1/8 finału Ligi Mistrzów, już teraz pojawiają się głosy o katastrofalnej kampanii (także na poziomie instytucjonalnym). Aby zatem załagodzić nieco spory w stolicy Katalonii, klub chce ponownie sprowadzić 28-latka.
Jak podają Hiszpanie, PSG miałoby żądać około 170 milionów euro, lecz potencjalne włączenie do transakcji Antoine’a Griezmanna lub Ousmane’a Dembelé z całą pewnością obniżyłoby finalną kwotę transferu.
Liczby Neymara z obecnych rozgrywek to 22 mecze, 18 trafień i 10 asyst. Po tym, jak odmówił on przedłużenia współpracy, jego umowa wygasa w połowie 2022 roku.