Inter podjął decyzję o nieodbieraniu Argentyńczykowi opaski kapitańskiej, mimo usilnych próśb kibiców, którzy są oburzeni fragmentami autobiografii napastnika. Piłkarz został ukarany grzywną i kilkukrotnie przepraszał za słowa, które zamieścił w książce, jednak fani "Nerazzurrich" nie zamierzają mu wybaczać. Rzecznik ultrasów Interu przyznał, że Icardi jest dla nich martwy i jeśli strzeli bramkę, to będą cieszyć się jedynie z gola dla drużyny, nie samego zawodnika.
Klub robi co może, by załagodzić sytuację, a tymczasem media nieustannie spekulują na temat przyszłości byłego piłkarza Sampdorii. Gotowość do złożenia oferty w styczniu miało wyrażać już Napoli, zainteresowany jest także Arsenal. Teraz z kolei "Le 10 Sport" podaje, że 23-latek znalazł się na celowniku PSG.
Paryżanie liczą, że w związku z trudnymi momentami napastnika w Mediolanie, będą mogli liczyć na okazyjną cenę za solidnego gracza. W kontrakcie Argentyńczyka znajduje się klauzula wykupu w wysokości 110 milionów euro, ale możliwe, że Inter będzie zmuszony na przyjęcie ofert nawet rzędu 60 milionów.