Dwanaście pozytywnych wyników na obecność koronawirusa sprawiło, że Komory przed starciem Pucharu Narodów Afryki 2021 znaleźli się w niezwykle trudnym położeniu. Zakażonych wstępnie było siedmiu piłkarzy oraz pięciu członków sztabu trenerskiego.
W efekcie selekcjoner, notabene sam zakażony, nie dysponował żadnym zdrowym bramkarzem. Z tym większą radością przyjął on informację że powtórzone badanie u Aliego Ahamady dało negatywny rezultat. To samo spotkało Yacine’a Bourhane. Jak się jednak okazuje, radość była przedwczesna.
Komisja medyczna Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej przypomniała w mailu uczestnikom turnieju, że każdy, kto uzyskał pozytywny wynik, musi liczyć się z koniecznością odbycia pięciodniowej kwarantanny. W efekcie Komory na kilka godzin przed startem spotkania pozostają bez golkipera – zakażony jest Moyadh Ousseni, a z kontuzją zmaga się Salim Ben Boina.
Między słupkami stanie zatem piłkarz z pola.
– Wybraliśmy już gracza, który stanie na bramce. To piłkarz, który podczas treningów pokazał, że potrafi grać na tej pozycji – zdradził trener bramkarzy Jean-Daniel Padovani.
Zawody odbędą się o godzinie 20:00. Będzie to pojedynek w ramach 1/8 finału.