Puchar Narodów Afryki: Komory bez bramkarza na mecz z Kamerunem [POTWIERDZONE]

fot. Shutterstock
Norbert Bożejewicz
Źródło: BBC Sport

Komory przystąpią bez nominalnego bramkarza do spotkania w ramach 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki przeciwko Kamerunowi.

Zespół prowadzony przez Amira Abdou sprawił olbrzymią niespodziankę i wywalczył awans do fazy pucharowej mistrzostw „Czarnego Lądu” za sprawą pokonania Ghany (3:2) oraz korzystnego układu spotkań w pozostałych pojedynkach w kontekście wyłonienia czterech najlepszych drużyn z trzecich miejsc.

Te ekipy zostały naturalnie skazane na grę ze zwycięzcami poszczególnych grup i tak układ drabinki powiązał Komory z „Nieposkromionymi Lwami”.

„Celekanty” z entuzjazmem odniosły się do możliwości stawienia czoła gospodarzowi oraz jednemu z głównych faworytów turnieju. Niestety ich radość bardzo szybko dobiegła końca po otrzymaniu wyników przeprowadzonych rutynowych testów na obecność koronawirusa. Te pozbawiły szansy udział w tym pojedynku między innymi wspomnianego selekcjonera oraz dwóch bramkarzy - Aliego Ahamady oraz Moyadha Ousseniego, co w połączeniu z urazem Salima Bena Boiny oznacza, że debiutująca na imprezie reprezentacja nie posiada w składzie w kadrze żadnego golkipera.

Przedstawiciele jednej z rewelacji Pucharu Narodów Afryki zwróciły się w związku z tym z prośbą do CAF o umożliwienie im awaryjnego dowołania piłkarza na wspomnianą pozycję.

Przyjęty przed startem turnieju regulamin teoretycznie zabraniał wykonania takiego zabiegu, bo każdy z uczestników jest zobligowany do wyjścia na boisko przy posiadaniu 11 zdrowych zawodników i to bez względu na to, czy w tym gronie znajduje się bramkarz.

Co prawda w zaakceptowanych zasadach znalazła się luka, która w wyjątkowych okolicznościach pozwalała władzom tamtejszego futbolu na zrobienie jakiegokolwiek wyjątku, a w tym przypadku odnosiłoby się do dowołania dodatkowego piłkarza.

Wiemy już, że CAF nie pójdzie na rękę Komorom i te będą musiały przystąpić do starcia z Kamerunem (24 stycznia o godzinie 20:00) z wystawionym zawodnikiem z pola na bramce.

- Wybraliśmy już gracza, który stanie na bramce. To piłkarz, który podczas treningów pokazał, że potrafi grać na tej pozycji - powiedział trener bramkarzy Jean-Daniel Padovani.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy