MVP poprzedniej kampanii Serie A utrzymuje solidną formę również w bieżącej, stanowiąc o sile formacji ofensywnej ekipy Stefano Piolego. Wychowanek lizbońskiego Sportingu to najlepszy w tym sezonie strzelec „Rossonerich” (6 trafień) i asystent (5).
Nie dziwota więc, że zarząd zespołu z San Siro pragnie za wszelką cenę przedłużyć kontrakt swej gwiazdy. Obecna umowa wszechstronnego atakującego wygasa już 30 czerwca 2024 roku. Fakt ten generuje spore zainteresowanie postacią 14-krotnego reprezentanta kraju.
O angaż 23-latka zabiega kilka cenionych marek, w tym Paris Saint-Germain i Chelsea. W tle pozostaje jeszcze Real Madryt, który faktycznie przygląda się sytuacji piłkarza. Madrytczycy nie stawiają jednak kandydatury Portugalczyka na priorytetowym miejscu.
Głównymi celami 14-krotnych triumfatorów mistrzów Anglii pozostają dwie postacie – Erling Braut Haaland i młodziutki Endrick. Dodatkowo hiszpański gigant myśli poważnie o wzmocnieniu środku pola, rozważając angaż Jude’a Bellingham lub Enzo Fernándeza.
Leão znajduje się na dole wąskiej listy „Królewskich”, ponieważ jego klauzula skutecznie odstrasza. AC Milan stawia twarde warunki potencjalnym kupcom, nie chcąc się żegnać z napastnikiem za kwotę mniejszą niż 150 milionów euro, czyli wartość klauzuli widniejącej w kontrakcie zawodnika.
Zarząd Realu nie porzuca jednak całkowice tematu reprezentanta Portugalii, uważnie śledząc trwające negocjacje między AC Milanem a przedstawicielami 23-latka w sprawie przedłużenia kontraktu. W przypadku braku konsensusu madrycka drużyna byłaby gotowa powrócić do rozmów, celując w bezgotówkowy angaż.