27-latek pozostawał w poprzednim sezonem istotnym ogniwem układanki Pepa Guardioli, lecz mimo to nie udało się uniknąć spekulacji na temat jego przyszłości. Zawodnik już od wielu miesięcy starał się o pozostawienie sobie otwartej furtki na różne rozwiązania, nie wykluczając przy tym oczywiście transferu. Jego kontrakt wygasa w przyszłym roku, dlatego też Manchester City postanowił działać.
Mistrzowie Anglii dostrzegli, iż skrzydłowemu nie spieszy się do pospisywania nowej umowy i coraz chętniej rozgląda się za innymi klubami. W związku z tym na Etihad Stadium zapadła decyzja, że w przypadku pojawienia się odpowiedniej oferty piłkarz odejdzie jeszcze tego lata.
„The Telegraph” informuje, że takie przekonanie mają również niektórzy europejscy giganci, którzy tylko czekali na dostępność gracza na rynku. Sytuację uważnie obserwuje Real Madryt, a ambitnie powalczyć zamierza również Chelsea, która aktualnie jest najbardziej zainteresowana sprowadzeniem Anglika.
Transfer miałby znaczenie nie tylko sportowe, ale i symboliczne. Nowi właściciele „The Blues” chcą szybko pokazać kibicom, że nie zamierzają zaciskać pasa, z miejsca włączając się do walki o najwyższe cele. Sprowadzenie Raheema Sterlinga miałoby w tym znacząco pomóc.
Umowa gwiazdy „The Citizens” wygasa latem przyszłego roku, ale klub nadal chciałby zarobić na nim konkretne pieniądze. Wartość transferu mogłaby wynieść nawet 50-60 milionów funtów.