W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" piłkarz Cracovii przyznał, że jego agent prowadzi rozmowy z trzema klubami. Wśród nich są Legia Warszawa i Club Brugge. Autor piętnastu goli w rundzie jesiennej ocenił swoje szansę na transfer.
- Dojrzewam do podjęcia ostatecznej decyzji, ale nic nie jest przesądzone. Szansę na odejście oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. W Cracovii mam mocną pozycję, ale dociera również do mnie, że to może być idealny moment na odejście - stwierdził zawodnik.
Łotysz potwierdził też, że z polskich klubów interesuje się nim jedynie Legia Warszawa. Jak przyznaje, stołeczny zespół jest marką i nie ma żadnego problemu z emocjami, jakie wywołuje ten klub. Atutem "Wojskowych" jest też to, że drużynę prowadzi Stanislaw Czerczesow - 23-latek doskonale zna język rosyjski.
- Dowiedziałem się o zainteresowaniu Legii, kiedy już wyjeżdżałem z Łotwy do Krakowa po przerwie urlopowej. Wtedy mój agent przekazał mi taką informację. Ale nie tylko Legia wchodzi w rachubę.
Rakeļs nie ukrywa jednak, że chciałby grać w innym kraju.
- Kusi mnie, żeby spróbować sił w mocniejszej lidze. To odpowiedni moment. Teraz już nie mam obaw przed wyjazdem do innego kraju niż Polska. Jestem już starszy, mądrzejszy o wiele doświadczeń. Powinienem sobie poradzić - stwierdził.
Urodzony w Jēkabpils piłkarz przebywa w Polsce od 2011 roku. Przed przyjściem do Cracovii występował w Zagłębiu Lubin i GKS Katowice.