Niedziela była dniem, w którym pod Jasną Górą doszło do hitowego starcia w ramach Ekstraklasy. Miejscowy Raków Częstochowa mierzył się przed własną publicznością z Legią Warszawa.
Lepsi okazali się ci pierwsi, którzy pokonali rywala w stosunku 4-0. Bramki zdobywali tego dnia: dwie Bartosz Nowak oraz po jednym trafieniu Ivi López i Fabian Piasecki.
Boiskowe wydarzenia skomentował trener Rakowa Marek Papszun.
- Już wcześniej mówiłem, że potrzebujemy tygodnia, by popracować w normalnym mikrocyklu i dało to efekty. Dawno nie mieliśmy tyle czasu. Myślę, że było to widać na boisku. Drużyna wróciła do normalnego rytmu, miała energię i pokazała dużo jakości. Mogliśmy zwyciężyć wyżej, ale 4-0 z takim przeciwnikiem, jak Legia to i tak duża sztuka - przyznał.
- Gratulacje dla zespołu, szatni i trenerów. Za nami bardzo dobry mecz. Teraz chcemy iść dalej i potwierdzić dobrą dyspozycję. Musimy zachować ciągłość. Udowodniliśmy, że potrafimy dominować, grać na swoich warunkach i tworzyć mnóstwo sytuacji - dodał.
Raków plasuje się obecnie na czwartym miejscu w tabeli, ale ma punkt straty do liderującej trójki: Wisła Płock, Pogoń Szczecin, Legia Warszawa oraz mecz zaległy.