Doświadczony obrońca jest formalnie związany z Realem Madryt do zakończenia obecnego sezonu i sam nigdy nie ukrywał, że jego nadrzędnym celem pozostaje jej przedłużenie oraz pozostanie w klubie przynajmniej do czasu rozegrania pierwszego spotkania na odnowionym Estadio Santiago Bernabéu.
Z tego też powodu 34-letni zawodnik chciałby podpisać z „Królewskimi” umowę obowiązującą do końca czerwca 2023 roku. Do zawarcia tak długiego porozumienia ze swoim kapitanem nie palą się jednak przedstawiciele aktualnego mistrza Hiszpanii, którzy przy zatrzymywaniu wiekowych piłkarzy są skłonni oferować im tylko przedłużenia kontraktów o sezon.
Media z Półwyspu Iberyjskiego informują regularnie, że Sergio Ramos nie jest zachwycony zaistniałym stanem rzeczy i dlatego jest skłonny pochylić się nad ewentualnym propozycjami napływającymi ze strony innych klubów, które dodatkowo miałyby też spełnić jego oczekiwania finansowe w postaci zaoferowania podwyżki w porównaniu do sumy inkasowanej obecnie w Realu Madryt.
Te doniesienia został zdementowane przez dziennikarza Manolo Lamę, który na życzenie defensora wypowiedział się na jego temat w „Cadena COPE” i zapewnił, że reprezentant Hiszpanii ma być w dalszym ciągu nastawiony tylko na przedłużenie wygasającego kontraktu z „Królewskimi”, mimo że nie otrzymał z ich strony do tej pory żadnej formalnej oferty.
Cristóbal Soria przyznał w programie „El Chiringuito de Jugones”, że z takiego obrotu spraw starają się skorzystać najmocniejsze europejskie drużyny wśród, których miał znaleźć się nawet Liverpool.
„The Reds” mieli w ostatnich dniach wyrazić zainteresowanie możliwością nawiązania współpracy z Ramosem, ponieważ upatrują w nim bardzo wartościowego zawodnika, który rozwiązałby ich problemy w defensywie powstałe w trwających rozgrywkach z uwagi na kontuzje odnoszone przez podstawowych graczy.
Mistrz Anglii nie poniósłby jednocześnie ogromnych kosztów związanych ze sprowadzeniem 34-latka, ponieważ ten dołączyłby do nich na zasadzie wolnego transferu, co pozwoliłoby ekipie z Anfield zaoszczędzić środki na zrealizowanie innych letnich celów.
Na dzisiaj taka transakcja wydaje się jednak mało prawdopodobna i byłaby trudna do przełknięcia dla kibiców oraz być może obecnych piłkarzy Liverpoolu ze względu na wydarzenia mające miejsce w finale Ligi Mistrzów w 2018 roku, kiedy to Sergio Ramos wyeliminował z gry Mohameda Salaha.