Przedstawiciele „Czerwonych Byków” poznali już minionego lata plany na przyszłość Christophera Nkunku. W związku z tym zyskali sporo czasu na zlokalizowanie oraz zakontraktowanie następcy reprezentanta Francji, przenoszącego się do Chelsea.
Trzecia siła Bundesligi przeanalizowała wszystkie dostępne opcje i spośród nich za najbardziej atrakcyjną pod względem sportowym oraz finansowym uznała kandydaturę Christopha Baumgartnera z Hoffenheim.
23-letni zawodnik należy do grona wyróżniających się graczy w strukturach niemieckiego zespołu, który w zakończonych już rozgrywkach prezentował się grubo poniżej oczekiwań, walcząc jedynie o utrzymanie w najwyższej klasie.
Dlatego też etatowy reprezentant Austrii otworzył się na możliwość kontynuowania kariery w silniejszej drużynie, z czego skrzętnie skorzystali działacze RB Lipsk.
Philipp Hinze i Dennis Bayer ze Sky przekonują, że zainteresowane strony wypracowały stosowne porozumienie odnośnie warunków indywidualnego kontraktu, mającego obowiązywać do 30 czerwca 2027 roku.
Obecnie trwają jeszcze prace nad szczegółami konsensusu pomiędzy klubami. Wspomniani dziennikarze uważają, że podstawowa wysokości sumy odstępnego za ofensywnego pomocnika wyniesie 27 milionów euro i będzie mogła wzrosnąć o bliżej nieokreślone bonusy.
Tym samym będziemy zapewne świadkami rekordowego zakupu „Czerwonych Byków”, ponieważ te wydały do tej pory najwięcej na Naby'ego Keïtę - 29,75 miliona euro.
Jeżeli w najbliższych dniach nie wydarzy się coś zaskakującego, to Baumgartner zostanie trzecim letnim nabytkiem RB Lipsk. Wcześniej ogłoszono pozyskanie dwóch graczy Red Bulla Salzburg - Benjamina Šeško (24 miliony euro) i Nicolasa Seiwalda (20 milionów euro).
Austriak jest przez całą swoją dotychczasową seniorską karierę związany wyłącznie z Hoffenheim.
Łącznie rozegrał 138 spotkań dla tej drużyny, notując w nich 30 trafień i 22 asysty.