Loïs Openda latem trafił do RC Lens za niespełna 12 milionów euro, co można było uznać za świetną okazję. Ekipa z Pas-de-Calais sięgnęła po Belga po sezonie, w którym ten zdobył 18 goli w Eredivisie.
Szybko okazało się, że władze klubu się nie pomyliły. Openda odnalazł się na francuskich boiskach świetnie, stając się czołową postacią w szeregach wicemistrzów Ligue 1.
We Francji 23-latek wszedł na jeszcze wyższe obroty. Premierową kampanię zwieńczył na 21 trafieniach w samej lidze. Dorobek strzelecki wzbogacił czterema asystami.
Pewne było zatem, że latem zrobi się wokół Opendy gorąco.
RB Lipsk od początku przejawiało największą determinację w sprawie snajpera z Liège, rozpoczynając rozmowy z jego pracodawcą.
Powiedzenie „do trzech razy sztuka” w tym przypadku się nie sprawdziło. Właśnie tyle ofert RC Lens odrzuciło. Sam napastnik nie był tym faktem zadowolony, naciskając coraz mocniej na odejście.
W końcu czwarta oferta, opiewająca na 43 miliony euro plus bonusy, została zaakceptowana.
Loïs Openda już kilka tygodni temu uzgodnił warunki kontraktu z zespołem z Saksonii. Z niecierpliwością czeka na dalszy krok.
Santi Aouna donosi, że porozumienie może zostać osiągnięte nawet w tym tygodniu. Rozmowy przebiegają pomyślnie, a impas został przełamany.
Jeśli do transferu dojdzie, to RB Lipsk pobije swój rekord zakupowy. Obecny ustanowił w 2020 roku Dominik Szoboszlai, który trafił na Red Bull Arena za 36 milionów euro.
Węgier kilka dni temu odszedł za 70 milionów do Liverpoolu, ustalając kolejny rekord, lecz tym razem sprzedażowy.