Dzisiaj świat obiegła prawdziwa bomba, jaką jest niewątpliwie informacja o zbliżającym się transferze podstawowego napastnika reprezentacji Niemiec oraz „Byków” do londyńskiej Chelsea. Dotąd wydawało się bowiem, że w przypadku 24-latka wszystkie drogi prowadzą na Anfield.
W ramach operacji sprzedażowej jego aktualny pracodawca ma zainkasować 60 milionów euro, wyrównując tym samym swój poprzedni rekord uzyskany przy okazji odejścia Naby’ego Keïty. Okazuje się jednak, że rekord może również paść wraz z momentem pozyskania następcy Timo Wernera.
Do tej roli w tej chwili typowany ma być bowiem Milot Rashica, w którego kontrakcie widnieją dwie klauzule odstępnego. W przypadku utrzymania Werderu Brema na poziomie Bundesligi, będzie trzeba zapłacić za niego 38 milionów euro, a wyłożenie takiej kwoty dla RB Lipsk oznaczałoby dokonanie największego transferu w historii. Jeśli jednak „Zielono-Biali” spadną (aktualnie zajmują siedemnaste miejsce, lecz do pozycji barażowej tracą zaledwie dwa punkty), Kosowianin będzie do wyjęcia za „zaledwie” 15 milionów euro.
Wcześniej „Bild” donosił, że trzecia ekipa w tabeli niemieckiej ekstraklasy jest w stanie wyłożyć za skrzydłowego, który może również występować na środku ataku, 20 milionów euro kwoty podstawowej. Negocjacje jednak wciąż trwają, a końcowa pozycja bremeńczyków wciąż jest wielką zagadką. Pewne natomiast jest to, że 23-latek to pierwszy wybór „Byków” w kontekście pozyskania następcy będącego o krok od przeprowadzki na Stamford Bridge Wernera.
25-krotny reprezentant swojego kraju na arenie międzynarodowej w aktualnej kampanii wziął udział 29 spotkaniach, strzelił 10 goli i zanotował sześć asyst. Jego kontrakt wygasa w połowie 2022 roku.