Wraz z odżyciem tematu Kyliana Mbappé ruszyła lawina komentarzy. Mnóstwo osób zadawało sobie pytanie, jak hiszpański gigant poradzi sobie ze sfinansowaniem tak dużej operacji. To wtedy po raz pierwszy pojawiły się doniesienia o potencjalnym włączeniu do transakcji defensywnego pomocnika.
Francuz, za którego zapłacono wstępnie 80 milionów euro, a w przyszłości do tej kwoty mogą dojść dwudziestomilionowe bonusy, miał średnio udany pierwszy sezon po transferze.
23-latkowi trudno było wygrać rywalizację o pierwszy skład na pozycji numer sześć. W tym obszarze boiska częściej obserwowaliśmy Toniego Kroosa.
Jak informuje Relevo.com, to nie zniechęciło innych klubów, wręcz przeciwnie. Najwięcej zapytań tego lata jak dotąd jest o Auréliena Tchouaméniego. Głównie pochodzą one z Anglii.
„Królewscy” uważnie przeanalizowali sprawę i doszli do wniosku, że nie mogą zgodzić się na rozstanie z utalentowanym pomocnikiem. W związku z tym nadali mu status piłkarza nie na sprzedaż.
Wicemistrz Hiszpanii wierzy, że w przyszłych rozgrywkach podstawowy zawodnik reprezentacji Francji włączy wyższy bieg, a Carlo Ancelotti będzie mieć z niego mnóstwo pożytku.
Relevo.com podkreśla, że jeśli Mbappé nie przybędzie, Włoch może przejść na grę czterema pomocnikami, w tym jednym wysuniętym. To otworzyłoby Tchouaméniemu drogę do częstszych występów.
Uczestnik mundialu w Katarze jak dotąd trykot „Los Blancos” przywdziewał 50 razy i zanotował w tym czasie cztery asysty.