W czwartek Real Madryt przekazał fatalną dla siebie informację o zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie przez Thibauta Courtois. Belgijskiego bramkarza czeka wielomiesięczna przerwa, a „Królewscy” muszą pozyskać nowego golkipera.
Pierwszym mocnym kandydatem do transferu przedstawionym przez media był David de Gea. Później napisano o Yassine'ie Bounou. „Marca” zaproponowała w sumie siedem nazwisk bramkarzy, którymi mogliby zainteresować się madrytczycy.
Najnowsze doniesienia José Félixa Díaza sugerują, że najwyżej stoją notowania Bounou. Jak czytamy, piłkarz Sevilli, którego wcześniej łączono też z Bayernem Monachium, był blisko zaakceptowania oferty z Arabii Saudyjskiej, ale zainteresowanie ze strony Realu zmieniło jego podejście.
Marokańczyk jest gotowy dołączyć do „Królewskich”, którzy rozpoczęli negocjacje z jego klubem.
32-latek przekonuje władze Realu swoim charakterem, doświadczeniem i warunkami fizycznymi. Czy na pewno trafi na Estadio Santiago Bernabéu? Félix Díaz jeszcze tego nie przesądza, podkreślając, że madrytczycy nie przeprowadzą jego transferu za wszelką cenę.
Dziennikarz podkreśla, że bardzo istotna w kontekście dojścia do porozumienia z samym Bounou będzie sprawa jego udziału w rozpoczynającym się w styczniu Pucharze Narodów Afryki. W przypadku dojścia przez reprezentację Maroka do finału turnieju w samej lidze hiszpańskiej bramkarz opuściłby pięć meczów.