Chociaż „Los Blancos” byli w kontakcie z otoczeniem zawodnika praktycznie przez całe lato, formalną ofertę złożyli za niego dopiero w ostatnich dniach okna. W tej sytuacji paryżanie zdecydowali się ją odrzucić.
Przedstawiciel LaLigi proponował 160 milionów euro, ale wobec trudności ze znalezieniem następcy oraz koniecznością przekazania 35 milionów euro AS Monaco, ekipa z Ligue 1 nie mogła dać „zielonego światła” na przeprowadzenie operacji.
Następnie Leonardo skrytykował Florentino Péreza za zakulisowe rozmowy z piłkarzem, przypominając, że jest on formalnie związany z PSG, a Real Madryt wykazuje się brakiem szacunku.
Zważywszy na to wszystko, jak podaje „Marca”, wicemistrz Hiszpanii chce zachować klasę i w styczniu ponowić ofertę za środkowego napastnika. Celem jest poprawienie relacji między klubami.
„Królewscy” przeczuwają, że usłyszą „nie”, ale zamierzają usiąść do rozmów. Ma to być akt dobrej woli z ich strony. Jeśli negocjacje nie przyniosą rezultatu, rozpoczną się prace nad wolnym transferem, do czego Hiszpanie za 50 dni będą mieli pełne prawo z racji wygasającej 30 czerwca 2022 roku umowy.
Dziennik nie przytacza żadnej potencjalnej kwoty, ale można z góry założyć, że propozycja będzie nieporównywalnie niższa niż kilka miesięcy temu.
Kylian Mbappé w tym sezonie rozegrał 16 spotkań, strzelił siedem goli i zanotował jedenaście asyst.