„Królewscy” rozstali się przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek z dwoma filarami swojej defensywy w osobach Sergio Ramosa i Raphaëla Varane'a. W ich miejsce został sprowadzony tylko David Alaba, ale w klubie nie ukrywają, że w niedalekim czasie zostaną zmuszeni do pozyskania drugiego klasowego obrońcy.
Dziennikarze „Marki” uważają, że tym zawodnikiem może być Pau Torres z Villarrealu. Reprezentant Hiszpanii znajduje się na celowniku Realu Madryt już od dobrych kilkunastu miesięcy i cieszy zainteresowaniem także innych czołowych europejskich drużyn takich jak Manchester United, Tottenham, FC Barcelona czy Manchester City.
Ci ostatni są obecnie uważani za faworytów w wyścigu o względy 24-latka z powodu działań podjętych przez dyrektora sportowego aktualnego mistrza Anglii, który jest stale informowany o sytuacji panującej wokół środkowego obrońcy.
„Żółta łódź podwodna” jest świadoma, że ich wychowanek może wkrótce zdecydować się na spróbowanie sił w nowym otoczeniu i dlatego mają wyrażać gotowość do zaakceptowania za niego oferty opiewającej na przynajmniej 50 milionów euro, czyli o 10 milionów euro mniej niż klauzula wykupu zawarta w jego kontrakcie obowiązującym do 30 czerwca 2024 roku.
Pau Torres wystąpił w siedmiu meczach w trwających rozgrywkach.