Nim wystartowało letnie okno transferowe, kij w mrowisko postanowił włożyć 27-letni rozgrywający Tottenhamu Hotspur, który oświadczył, że chciałby podjąć się nowego wyzwania, co oczywiście byłoby równoznaczne ze zmianą pracodawcy. W tamtej chwili wydawało się, że kolejnym przystankiem na jego drodze może być Real Madryt, lecz Zinédine Zidane zdeterminowany w walce o Paula Pogbę odrzucał wszystkie inne możliwości i tym samym transfer nie został zrealizowany.
Mając to na uwadze, władze „Kogutów” rozpoczęły z Duńczykiem rozmowy na temat przedłużenia wygasającej w czerwcu 2020 roku umowy, lecz sam zawodnik z decyzją postanowił jeszcze się wstrzymać. Liczył bowiem, że „Królewscy” się z nim skontaktują i zapewnią go o przedstawieniu mu stosownej propozycji umowy po wygaśnięciu porozumienia z londyńczykami. W tym szaleństwie jest metoda, gdyż jak informuje „Marca”, 13-krotni zdobywcy Pucharu Europy/Ligi Mistrzów na nowo zaczęli rozważać angaż Christiana Eriksena.
Transfer 90-krotnego reprezentanta Danii miałby zostać przeprowadzony już w styczniu, a jeśli operacja po raz kolejny nie będzie mogła zostać zrealizowana, wówczas madrytczycy wyjdą z propozycją podpisania wstępnego kontraktu ważnego od pierwszego lipca 2020 roku. Tym samym 27-latek ostatecznie może dopiąć swego i już niebawem zamienić deszczową Anglię na słoneczną Hiszpanię.
Eriksen w barwach „Kogutów” jak dotąd rozegrał 282 spotkania, w których zdobył 67 bramek i posłał 86 finalnych podań. Wcześniej występował on w Ajaksie.