Utytułowana austriacka drużyna dała się poznać na przestrzeni ostatnich sezonów jako świetne miejsce do rozwoju dla utalentowanych zawodników, którzy potem za duże pieniądze przechodzą do silniejszych europejskich zespołów.
Do tej pory Red Bull Salzburg nie mógł się jednak pochwalić osiągnięciem bariery 100 milionów euro zarobionych na sprzedaży piłkarzy w trakcie jednego okna transferowego.
Wiele na to wskazuje, że w trwającym ulegnie to zmianie, ponieważ po zainkasowaniu blisko 33 milionów euro na odejściu Brendena Aaronsona do Leeds, 30 milionów euro na przejściu Karima Adeyemiego do Borussii Dortmund oraz kilku mniejszych sum z tytułu rozstania z innymi graczami szykuje się teraz do zakończenia współpracy z Mohamedem Camarą.
Florian Plettenberg ze Sky przekonuje, że bardzo mocno o sprowadzenie reprezentanta Mali zabiega AS Monaco, które upatruje w defensywnym pomocniku idealnego kandydata do załatania w drużynie luki po przeniesieniu się Auréliena Tchouameniego do Realu Madryt.
Wspomniany dziennikarz uważa, że negocjacje pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami postępują we właściwym kierunku i wkrótce powinny zakończyć się osiągnięciem pełnego porozumienia.
Z kolei „Salzburger Nachrichten” dodaje, że przedstawiciele „Byków” liczą na zainkasowanie 30 milionów euro na sprzedaży lidera środka pola, co pozwoliłoby im przekroczyć magiczną barierę 100 milionów euro zainkasowanych w tym oknie transferowym.
22-letni pomocnik trafił do Red Bulla Salzburg (formalnie do satelickiego klubu - FC Liefering) z rodzimego AS Real Bamako w styczniu 2018 roku.
Do pierwszej kadry austriackiego zespołu został włączony przed startem sezonu 2019/2020. Od tego czasu wystąpił w 76 meczach, notując trzy trafienia oraz siedem asyst, co przełożyło się na wygranie trzech mistrzostw i pucharów kraju.