W tym momencie beniaminek zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli angielskiej ekstraklasy, mając zaledwie punkt przewagi nad ostatnim w tabeli Burnley.
Doświadczony menadżer QPR ma jednak nadzieję, że właściciel klubu, Tony Fernandes, spróbuje w zimowym okienku tak wzmocnić skład, aby "The Hoops" zapewnili sobie spokojnie utrzymanie.
- Ciężko pracujemy nad tym, aby się utrzymać. Myślę, że w zimowym okienku może do nas przyjść jeden czy dwóch zawodników. Mamy pewnych kandydatów, jeśli uda nam się osiągnąć z nimi porozumienie, to dołączą do nas już w styczniu. Już tego lata przyszło kilku nowych graczy i ich adaptacja tak naprawdę wciąż trwa, więc musicie nam dać nieco więcej czasu - przyznał 67-latek.
Przed tym sezonem na Loftus Road w istocie przyszło siedmiu nowych zawodników, w tym m.in Sandro z Tottenhamu, Leroy Fer z Norwich czy Rio Ferdinand z Manchesteru United.