- Najważniejsze jest dla nas to zwycięstwo i trzy punkty, bez straty bramki. Bardzo dobrze zaczęliśmy ten mecz. Później, od 25.-30. minuty, przestaliśmy po części realizować ustawienie taktyczne. To spowodowało, że w końcówce pierwszej połowy przeciwnicy mieli stałe fragmenty gry. Podstawowym celem było jednak zwycięstwo. Teraz czas na szybki odpoczynek, regenerację i już w niedzielę czeka nas kolejny bardzo ważny mecz - powiedział Brzęczek dla TVP.
W niedzielę Polacy zmierzą się z Macedonią Północną, a ewentualne zwycięstwo w tym meczu da nam awans na Mistrzostwa Europy w przyszłym roku.
- Macedończycy wygrali ze Słoweńcami. Sytuacja w grupie jest dla nas bardzo korzystna, ale musimy doceniać przeciwnika. Wiemy, że to niewygodny rywal. Gramy na własnym stadionie. Liczymy na kibiców. Mam nadzieję, że będzie to dobry i skuteczny mecz.
Trener chciał też wyróżnić Sebastiana Szymańskiego, który zadebiutował w pierwszym składzie i zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
- Trzeba wyróżnić tego najmłodszego. Sebastian pokazał, że ma niesamowite umiejętności, serce i zmysł do gry. Cieszę się, że przejście z reprezentacji młodzieżowej do seniorskiej jest tak szybkie. Nie ma żadnych kompleksów. Polska piłka będzie miała dużo radości z jego gry.
***
Polska jest liderem grupy G. W siedmiu spotkaniach zdobyła 16 punktów, co daje jej trzy punkty przewagi nad drugą Austrią i pięć nad trzecią Macedonią Północną.