Włoska kadra sensacyjnie wypisała się z walki o awans na Mistrzostwa Świata w Katarze po porażce z niżej notowaną Macedonią Północną. Pomimo ogromnej przewagi w sytuacjach strzeleckich, jedyne trafienie zanotowali jej rywale i to oni wezmą udział w finale baraży, gdzie zmierzą się z Portugalią.
Kompromitacja Włochów może ponieść za sobą spore konsekwencje, a jedną z nich jest zmiana selekcjonera. Co prawda kontrakt Roberto Manciniego obowiązuje do 31 lipca 2026 roku, a prezydent włoskiej federacji zapowiedział, że nie zamierza kończyć współpracy, o tyle sam szkoleniowiec może się na to zdecydować.
Mancini nie zdecydował się po czwartkowej porażce na komentarz dotyczący swojej przyszłości. Wiążącej decyzji możemy spodziewać się po wtorkowym spotkaniu przeciwko Turcji.
Włoskie media już typują kandydata do zastąpienia 57-latka. Jest nim Fabio Cannavaro, którego kilka miesięcy temu Polski Związek Piłki Nożnej rozważał na stanowisko selekcjonera po odejściu Paulo Sousy.
48-letni szkoleniowiec od września 2021 roku znajduje się bez pracodawcy, po tym jak rozstał się z Guangzhou FC. W swoim trenerskim dorobku ma jedno mistrzostwo Chin. Oprócz możliwości angażu w polskiej kadrze, po powrocie do Europy negocjowali z nim przedstawiciele Evertonu oraz Watfordu.
Cannavaro miałby otrzymać pomoc od legendarnego, 73-letniego Marcello Lippiego, który zostałby sekretarzem technicznym włoskiej kadry.