Coraz więcej wskazuje na to, że Ridle Baku latem rozstanie się z Wolfsburgiem. Wszystko za sprawą wywiadu, który kilka dni temu ujrzał światło dzienne. Jego słowa nie spodobały się władzom klubu, które rozważają sprzedanie go już w trakcie najbliższego okienka.
- Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Nie jestem zwolennikiem składania obietnic. Jeśli ktoś przychodzi latem i wykłada na stół niemoralną sumę, to się nad tym zastanawiasz, a potem się tym zajmujesz.
- Grałem w Bundeslidze przez długi czas. Wtedy właśnie zaczynasz myśleć o tym, gdzie chciałbyś grać w przyszłości. Jestem na to otwarty. Wyjazd za granicę też jest dla mnie opcją – powiedział Baku.
Kontrakt czterokrotnego reprezentanta Niemiec obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Wolfsburg ustalił, że zainteresowane jego usługami kluby będą musiały zapłacić minimum 20 milionów euro.
W jego stronę spoglądają ekipy z Premier League, choć sam zawodnik myśli również nad przeprowadzką do Włoch lub Hiszpanii.
Poprzedni sezon był dla 24-latka przełomowy, natomiast w bieżącej kampanii radzi sobie nieco gorzej. Nie jest już tak kluczową postacią dla swojego zespołu, a w 31 ligowych spotkaniach strzelił trzy bramki oraz zaliczył pięć asyst.