Wenezuelczyk, którym latem interesowały się kluby z Anglii, przede wszystkim Stoke City, Fulham oraz Sunderland, nie może być pewny swojej przyszłości, bowiem mimo trwających rozmów i otrzymanych propozycji, wciąż nie złożył podpisu pod umową, która zatrzymałaby go w klubie na dłużej.
HSV zaproponowało już 25-latkowi swoje warunki, jednak ten nie zdecydował się na ich zaakceptowanie, gdyż problemem okazały się kwestie finansowe.
- Kocham Hamburg, ale nie mogłem przystać na to, co mi zaproponowano - powiedział piłkarz.
Nie oznacza to jednak, że negocjacje zostały zerwane, ponieważ dyrektor sportowy drużyny występującej na co dzień w Bundeslidze, Oliver Kreuzer zapowiedział, że klub jest gotowy do złożenia nowej, lepszej propozycji.
- Zawodnikowi zostanie przedstawiona propozycja, która jest korzystniejsza od poprzedniej. Będzie to jednak nasze ostatnio słowo, dlatego albo ją zaakceptuje albo nie, co będzie oznaczało, że pożegna się z zespołem - wyjawił Kreuzer.
Przyszłość Rincóna powinna wyjaśnić się więc w ciągu najbliższych tygodni.