Polak w wieku 33 lat wie doskonale, że ma przed sobą jeszcze jeden duży kontrakt, a od zawsze jego marzeniem była gra w śnieżnobiałym trykocie „Los Blancos”.
W 2013 roku zawodnik miał już nawet porozumienie z hiszpańską ekipą, ale wcześniej zobowiązał się do gry w Bayernie Monachium i ostatecznie transfer nie doszedł do skutku.
Teraz, jak donosi „AS”, środkowy napastnik jest zdecydowany na opuszczenie stolicy Bawarii, a Pini Zahavi został poinstruowany, aby priorytetowo potraktował ewentualną przeprowadzkę do Realu Madryt.
Dziennik podkreśla, że na Estadio Santiago Bernabéu o wiele łatwiej wygrać Złotą Piłkę, czego dowodem są cztery triumfy we francuskim plebiscycie Cristiano Ronaldo. To jeden z czynników, który przemawia za wyborem ekipy z LaLigi.
Dostępność „Lewego” na rynku transferowym to swego rodzaju problem dla „Królewskich”. Poza zawodnikiem Bayernu Monachium, jak zapewnia wspomniane źródło, kluby na pewno zmienią Kylian Mbappé oraz Erling Braut Haaland.
Angaż Francuza to niemal pewnik, ale w przypadku Norwega, klub jeszcze nie zdecydował, czy zainwestuje ogromne środki w tę operację. Jeśli Paris Saint-Germain wytoczy największe działa, oferując za 21-latka krocie, niewykluczone, że w tej sytuacji Florentino Pérez skupi się na sprowadzeniu kapitana biało-czerwonych.
W tej chwili Robert Lewandowski jest najskuteczniejszym napastnikiem w Europie, a posiadanie takiego gracza w zespole mocno kusi sternika madrytczyków.
Największym zadaniem Zahaviego na lato 2022 roku będzie umieszczenie autora 25 bramek w stolicy Hiszpanii.