Wojciech Szczęsny od momentu rezygnacji Łukasza Fabiańskiego ma niepodważalne pierwsze miejsce na szczycie hierarchii bramkarzy reprezentacji Polski.
Nie każdy wierzył w 33-latka w kadrze, ale ten świetnie poradził sobie z krytyką, notując bardzo udany występ na Mistrzostwach Świata w Katarze.
Podstawowy gracz Juventusu zapisuje właśnie ostatnie kartki swojej opowieści o reprezentacji. Sam dawał do zrozumienia, że tegoroczne Mistrzostwa Europy powinny być jego ostatnim wielkim turniejem - oczywiście, najpierw trzeba na niego awansować.
Na ten moment trudno powiedzieć, kto przejmie po Szczęsnym rękawice.
Roman Kołtoń na kanale Meczyki.pl zasugerował dokonanie szybszej zmiany. Dziennikarz zastanawiał się, czy „jedynką” już teraz nie powinien zostać Marcin Bułka.
- Dojrzewa bramka do zmiany. Tomasz Hajto uważa, że po tak nieszczęśliwych występach w eliminacjach EURO Szczęsnego on naprawdę zasługiwał na zmianę. To są decyzje strategiczne, dotyczące hierarchii. Mnie kusi Bułka. Nie wiem, czy już wcześniej bym nie zrobił zmiany w bramce - tłumaczył Kołtoń.
- Mundial w wykonaniu Szczęsnego był niesamowity. To trzeba mu oddać. Bronił fenomenalnie - dodał.
Marcin Bułka ma za sobą przełomowe miesiące w barwach OGC Nice. Swoimi występami czarował francuskich kibiców.
Ostatnie tygodnie były już tak udane dla 24-latka. Jego drużyna zanotowała cztery porażki w siedmiu spotkaniach, a on sam nie popisał się w kilku sytuacjach.