Anglicy pokonali Słowację 1:0 na inaugurację eliminacji do Mistrzostw Świata 2018. Nowy selekcjoner, Sam Allardyce, został zapytany na pomeczowej konferencji o występ Wayne'a Rooneya, który ostatnio stwierdził, że najbliższy Mundial będzie jego ostatnim wielkim turniejem. "Big Sam" odparł, że dał zawodnikowi United pełną swobodę na boisku.
- Dziś Wayne grał tam, gdzie chciał. I wyszło mu to wspaniale, w pełni kontrolował wydarzenia w pomocy. Nie mogę go powstrzymywać przed grą w środku pola - selekcjonera cytuje "The Telegraph".
- Rooney jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w Anglii. Wygrał prawie wszystko z Manchesterem United, zarówno w Anglii jak i w Lidze Mistrzów. Myślę nawet, że ma większe doświadczenie w międzynarodowym futbolu niż ja jako trener. Z takim doświadczeniem zwyczajnie nie mogę mu mówić, gdzie ma grać. Wystarczy, że go pytam czy odpowiada mu dana pozycja. To niesamowite.
- Chcielibyśmy, żeby miał więcej okazji na strzelanie goli, on był łowcą bramek przez całe życie i musi do tego wrócić. Ale on świetnie czyta grę.