29-latkowi od początku nie jest po drodze z trenerem Paulo Sousą. To właśnie u tego szkoleniowca nie dostawał zbyt wielu szans w minionym sezonie, a przez to rundę wiosenną zdecydował się spędzić na wypożyczeniu w Levante. Tam grał solidnie, w 17 meczach Primera División strzelił sześć goli, ale nie zdołał uchronić "Żab" przed spadkiem. Sam z kolei nie znalazł się wśród powołanych przez Antonio Conte do reprezentacji Włoch na Mistrzostwa Europy.
Wychowanek Manchesteru United najlepiej czuje się w ustawieniu z dwoma napastnikami, z kolei Sousa preferuje system 4-2-3-1. Właśnie tak zdecydował się zagrać w inauguracyjnym meczu Serie A przeciwko Juventusowi. Doświadczony napastnik pojawił się w tym spotkaniu na dziesięć minut przed końcem i nie zdołał wpłynął na przebieg gry.
Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", obecnie trwają poszukiwania nowego klubu dla 30-krotnego reprezentanta "Gli Azzurri", w które są zamieszani agent piłkarza oraz Pantaleo Corvino, dyrektor klubu z Florencji. Sam zawodnik niechętnie zapatruje się póki co na propozycje z MLS i wolałby pozostać w Serie A.