Nie tak dawno temu Maciej Rybus zdecydował się zmienić Lokomotiw Moskwa na inny klub z rosyjskiej stolicy - Spartaka, co wywołało spore poruszenie wśród polskich kibiców. Większości z nich nie spodobał się ruch polskiego zawodnika. Bardzo szybko pojawiły się głosy, że z uwagi na niego lewy obrońca nie powinien być już powoływany do reprezentacji Polski.
W poniedziałek doczekaliśmy się komunikatu Polskiego Związku Piłki Nożnej w tej sprawie: „Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze”.
Co na to Dmitrij Aleksandrowicz Swiszczow, deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej z ramienia Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, a także przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu?
- To prostackie podejście do własnego obywatela. Maciej ma poważne argumenty za pozostaniem w Rosji. W Rosji, w Polsce, w Stanach Zjednoczonych, we wszystkich krajach świata urzędnicy muszą dbać i wspierać swoich obywateli. Za to otrzymują wynagrodzenie.
- Maciej od dawna mieszka i pracuje w Rosji, jego żona jest Rosjanką, dlatego myślę, że w drodze wyjątku można dać mu paszport w ramach przyśpieszonego programu. O ile oczywiście złoży taką prośbę.
- Apeluję do wszystkich urzędników o troskę o swoich obywateli niezależnie od sytuacji politycznej na świecie - powiedział Swiszczow.
Jarosław Wolski: Skoro Maciej Rybus chce, to niech zostanie sobie Rosjaninem