Rozchwytywany Florian Raspentino

fot. Transfery.info
Redakcja
Źródło: France Football

Utalentowany napastnik drugoligowego Nantes, stał się celem transferowym kilku mocniejszych klubów francuskich.

Zdobywca 7 goli na boiskach Ligue 2 w bieżącym sezonie miał szansę na opuszczenie "Kanarków" już podczas zimowej sesji transferowej w 2012 roku, jednak pięcioletni kontrakt, który zaproponowało mu Udinese, został przez niego odrzucony.

Zawodnik zdecydował się wówczas na pozostanie w drugoligowcu, który ciągle ma szansę na powrót do Ligue 1. Warto również wspomnieć, że Raspentino jest związany z Nantes umową obowiązującą tylko do czerwca bieżącego roku, więc przy sporym zainteresowaniu graczem ze strony silniejszych ekip, mało prawdopodobne jest, aby przedłużył on kontrakt.

Największe zainteresowanie zawodnikiem wyrażają jednak dwa zespoły z Ligue 1, czyli SM Caen i AS Saint-Étienne. Ten pierwszy jest jedną z gorszych drużyn pod względem ilości strzelonych goli w lidze francuskiej i zarząd normandzkiego klubu z pewnością będzie chciał się wzmocnić przed następnym sezonem, aby celem nie było tylko utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Z kolei AS Saint-Étienne, liczy się z możliwym odejściem Pierra Aubameyanga do któregoś z bogatszych francuskich klubów, dlatego też Raspentino jest brany pod uwagę, jako jeden z możliwych następców Gabończyka w składzie "Les Verts". Największym atutem Francuza jest z pewnością fakt, że przyszły nabywca nie będzie musiał wydawać na niego ani jednego euro centa.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy