Od czasu zawieszenia butów na kołku legenda Arsenalu wielokrotnie powtarzała, że jej nominalnym celem jest zostanie szkoleniowcem. Francuz nie chciał jednak zbytnio forsować swojej kariery i podchodził do całej sprawy na spokojnie. Po miesiącach kursów i współpracy z drużynami młodzieżowymi został jednym z asystentów selekcjonera kadry Belgii, z którą sięgnął po brązowy medal na mundialu w Rosji.
Po turnieju rozstał się z „Czerwonymi Diabłami” po czym wrócił do sztabu otrzymując większą rolę (został asystentem Roberto Martíneza), lecz wygląda na to, że lada moment może ponownie opuścił belgijskie szeregi. Henry jest bardzo bliski spełnienia swojego marzenia o prowadzeniu klubu.
Jego usługami interesuje się Aston Villa. Działacze z Villa Park nie są zadowoleni z pracy Steve'a Bruce'a, który co prawda niemalże poprowadził zespół do awansu do Premier League, lecz obecnie nie potrafi uporać się z kryzysem zespołu. Dlatego też „Lwy” chcą wykorzystać przerwę reprezentacyjną na przeprowadzenie zmian, a Henry znajduje się na szczycie ich listy życzeń.
„Daily Mail” informuje, że klub skontaktował się już z trenerem i prowadzone są rozmowy, które stopniowo prowadzą do porozumienia. Były napastnik jest zadowolony z przedstawionej oferty, lecz w całej sprawie jest jeden drobny problem. Z racji iż Henry jest związany z belgijską kadrą, nie może jej opuścić wcześniej niż po zakończeniu zgrupowania reprezentacji.
Aston Villa najprawdopodobniej zgodzi się poczekać na dostępność trenera, ale ma w zanadrzu kilka opcji rezerwowych. W razie niepowodzenia negocjacji, starania mają zostać skierowane w stronę Johna Terry'ego, który ostatnio grał dla Aston Villi, a po wygaśnięciu kontraktu nie znalazł jeszcze nowego klubu. Innym kandydatem może się okazać Dean Smith z Brentford.